GEPARD - DEMON PRĘDKOŚCI
Acinonyx Jubatus - Gepard (ang. Cheetah)
|
Na gorących, suchych równinach afrykańskiej sawanny żyje jeden z najniezwyklejszych i zarazem najpiękniejszych kotów na naszej planecie. Gepard (Acinonyx jubatus) - piękny, wyróżniający się wyglądem kot znany całemu światu jako najszybszy ssak na Ziemi. Fakt, iż jest niezwykle mądry i miły spowodował, że już wiele wieków temu był oswajany przez człowieka. Jednak nie wszyscy potrafią dostrzec zalety tego kota. Z niezrozumiałych powodów był i jest prześladowany zarówno przez farmerów jak i zawodowych myśliwych. Tym samym gepard znalazł się na liście najbardziej zagrożonych wyginięciem gatunków wśród rodziny Felidae. Znany nam dziś gepard
oddzielił się od wspólnego z innymi dzikimi kotami
pnia Pantera ok. 8 milionów lat temu. Karakale, pumy,
oraz afrykańskie koty złote również pochodzą z tego
odgałęzienia. Przodek dzisiejszego geparda pojawił się
na Ziemi już 4-5 milionów lat temu. Porównując
pochodzące z pliocenu i plejstocenu skamieliny ze
szkieletem geparda współczesnego, można stwierdzić,
że ówczesny kot jest znacznie lżejszy i mniej masywny
względem swoich przodków. Tamtejsze gepardy nie były
bowiem stworzone do biegania, gdyż ówczesna zwierzyna
łowna również ważyła dużo więcej niż współczesna,
przez co była łatwiejsza do pochwycenia. Jeszcze 20
tysięcy lat temu gepardy można było spotkać dosłownie
wszędzie. Z biegiem lat teren ich występowania zaczął
się zmniejszać. W końcu ograniczył się do południa,
północy i zachodu Afryki, południowej części Azji,
Indii i Bliskiego Wschodu. Obecność gepardów w Indiach po raz ostatni odnotowano w 1948 roku. Pewien myśliwy w ciągu jednej nocy zabił trzy gepardy. Od tamtego czasu nie spotkano już w tym rejonie żadnego osobnika tego gatunku. W chwili obecnej gepardy są gatunkiem zagrożonym całkowitym wyginięciem. W Azji występują jedynie bardzo rzadko w górach północnego Iranu i wzdłuż granicy z Turkmenią. W całej Afryce, ich liczba wynosi niewiele ponad 10 000 kotów. Dość dużo gepardów żyje w południowo-zachodnich i wschodnich parkach afrykańskich. Jednak najwięcej osobników można spotkać w Namibii. Stamtąd pochodzą prawie wszystkie gepardy żyjący w parkach i ogrodach zoologicznych na całym świecie. W narodowym parku Nairobi jeden gepard przypada na 13 kilometrów kwadratowych, a w Tanzańskim parku na Serengetti, tylko jeden na 320 kilometrów kwadratowych. Afrykańskie gepardy mają co prawda zdolności do adaptacji w trudnych warunkach klimatycznych, jednak unikają puszcz równikowych oraz najbardziej jałowych stref kontynentu. Myśląc o gepardzie, od razu widzi się bezdrzewne sawanny lub pustynie. Jednak na południu Afryki koty te żyją wyłącznie w okolicach dużo bardziej zadrzewionych i zacienionych.
Spokojny, zrelaksowany gepard to dziś w Afryce widok niestety coraz rzadszy
Gepard od wszystkich innych
kotowatych wyróżnia się dosyć oryginalną budową ciała.
Jego długie, silnie nogi oraz smukła sylwetka, sprawiają
wrażenie, że kot ten jest niezwykle lekki. Nic bardziej
mylnego. Gepardzice mogą ważyć nawet do 72 kilogramów,
a kocury są jeszcze cięższe. Głowa, w porównaniu do
tułowia jest dosyć mała. Wysokość w kłębie wynosi
od 70 do 90 centymetrów, a długość ciała zwykle nie
przekracza 1,5 metra. Gepardy mają wyjątkowe oczy, a zwłaszcza
tęczówki. Są one stosunkowo duże, koloru pomarańczowego
lub krwistoczerwonego. Istnieje także niezwykła odmiana
geparda, zwana Acinonyx Jubatus Rex, czyli "Gepard
Królewski". Budową oraz zachowaniem nie różni się
niczym od szeregowego geparda (może być jedynie trochę
większy i bardziej intensywnie ubarwiony). Jest to
mutacja recesywna, spowodowana najprawdopodobniej środowiskiem,
w jakim występuje. Kot ten ma znacznie większe cętki
oraz wyraźne pręgi na grzbiecie. Taka odmiana może wyjść
nawet od obojga klasycznych, cętkowanych rodziców. Każdy element ciała
geparda predysponuje go do biegu. W końcu to najszybszy
ssak żyjący na naszej planecie! W ciągu zaledwie kilku
sekund jest w stanie osiągnąć prędkość około 70
kilometrów na godzinę, a rozpędzić się może nawet
do 110-120 km/h! Przy takim przyspieszeniu chowa się
znaczna większość luksusowych samochodów sportowych
ze słynnym Ferrari Testarossą na czele (sic!) Niestety,
gepard nie jest długodystansowcem. Po przebiegnięciu
400-500 metrów zatrzymuje się by odpocząć i wyrównać
oddech. Jego rezerwy energii i wytrzymałości w tym
momencie wyczerpują się niemal całkowicie. Jeśli
ofiara mu ucieknie, nie jest w stanie już jej dogonić. Podczas sprintu, gepard
podciąga łapy pod brzuch, kręgosłup wygina w łuk, po
czym błyskawicznie go rozpręża i wyrzuca przednie kończyny
przed siebie. Następnie kot wchodzi w tzw. fazę lotu,
gdy wszystkie łapy oderywają się jednocześnie od
ziemi. Ląduje na przednich łapkach i wówczas cały
cykl biegu rozpoczyna się na nowo. By zapewnić sobie
mocne odbicie, gepard czepia się podłoża pazurami, które
nigdy całkowicie się nie chowają jak u innych kotów.
Twarde opuszki kończyn pokryte bruzdami zapewniają mu
świetną przyczepność, co sprawia, że gepard w pełnym
biegu może się obrócić. W nagłych zwrotach ma
przewagę nad zwierzętami kopytnymi, gdyż nie
potrzebuje zmieniać łapy prowadzącej w biegu zależnie
od kierunku, w którym chce wykonać zwrot. Może to
zrobić w jednej chwili. Naukowcy badając gepardy,
zaobserwowali, że wszystkie koty są w pewnym stopniu
genetycznie do siebie podobne. Dzięki temu przeszczepy
skóry nie powodują reakcji obronnych organizmu.
Odkrycie to doprowadziło do ponownych badań nad przeszłością
gepardów. Najprawdopodobniej wszelkie pokrewieństwa
spowodowane są nagłym spadkiem liczebności gepardów w
ciągu ostatnich 10 tysięcy lat. Wszystko skazuje na to,
że dzisiejsze koty są potomkami właśnie tych ocalałych.
Opinie na ten temat są podzielone. Możliwe, że wspólnym
korzeniom można zawdzięczać m.in. brak chorób
wrodzonych (dziedziczonych). Z kolei inni naukowcy są
zdania, że wynikiem tego jest jedynie podatność na
choroby i wysoka wrażliwość organizmu na wszelkie
zmiany środowiska występowania.
Gepardy obok lampartów są najkuteczniejszymi łowcami na Ziemi
Gepardy prowadzą wyjątkowo
rozwiązły tryb życia. Podczas rui, kocica spędza z
kocurem góra dwa dni, po czym definitywnie się z nim
rozstaje. Gepardzica jest w stanie rodzić co 17-20 miesięcy.
Po trzech miesiącach ciąży na świat przychodzi 1-8 małych
kociąt (najczęściej 3-4). Gepardziądka są bardzo
delikatne - ważą zaledwie 150-300 gramów i są całkowicie
ślepe. Ze względu na ich zupełną bezradność w tym
okresie życia, tylko co trzeci maluch osiąga wiek dorosły.
Zdarza się, że aż 70% gepardziądek pada ofiarą
drapieżników. Młode wyróżniają się długą,
srebrzystą sierścią (grzywą). Na ich ciemniejszych
bokach prawie nie widać cętek. Grzywa zaczyna znikać
po ukończeniu 3 miesięcy. Młode piją mleko matki do
ukończenia półtora miesiąca życia. Mruczą podczas
ssania i ugniatają łapkami sutki by pobudzić wypływ
mleka. Podczas tej jak i innych czynności, matka
zachowuje czujność, bo w każdej chwili mógłby do
nich niepostrzeżenie podejść wróg. Życie i bezpieczeństwo
młodych zależy tylko i wyłącznie od niej. Aby zwiększyć
szanse ich przetrwania, ostrożna matka często przenosi
w pyszczku swoje dzieci z miejsca na miejsce i starannie
ukrywa. Ma to na celu zmylić wroga, gdyż intensywne
zapachy (głównie odchodów) gromadzą się w miejscu,
gdzie zostały urodzone młode. Młode gepardy dorastają
znacznie szybciej niż inne kotowate. Oczy otwierają im
się po 10 dniach, a już po 3 tygodniach życia są w
stanie pewniej się poruszać. Pierwsze zęby pojawiają
im się w wieku około miesiąca. Wtedy zaczynają podążać
za swoją matką, z którą pozostają przez kolejnych
16-19 miesięcy. Gepardzica nie spuszcza swoich dzieci z
oczu. Zdarza się tylko, że zostaje zatrzymana siłą
przez grupę samców na jeden, bądź dwa dni. Samica pod
koniec wychowywania swoich dzieci jest w stanie znów mieć
ruję. Często zdarza się, że już w pewnym stopniu
dojrzali synowie zalecają się do niej. Ponieważ
jeszcze wówczas matka jest od nich znacznie silniejsza,
szybko doprowadza ich do porządku. Takie konflikty
rodzinne są zapowiedzią rychłego usamodzielnienia się
młodych gepardów. Rodzeństwo się rozdziela - siostry
żyją samotnie a bracia tworzą małe grupy składające
się jedynie z samców, które w wieku około 22 miesięcy
osiągają pełną dojrzałość płciową. Nie da się nie zauważyć,
że skoro gepardy teoretycznie mogą rodzić co 20 miesięcy,
są bardzo plennymi istotami. Jednak nie można zapominać
o wysokiej śmiertelności młodych kociąt. Fakt ten
jest jedną z głównych przyczyn małej ilości tych pięknych
kotów żyjących na wolności. Wielu miłośników
gepardów chce zwiększyć ich populację próbując skłonić
je do rozmarzania się w specjalnych hodowlach prywatnych
bądź w ogrodach zoologicznych. Jednak udaje się to
bardzo rzadko. W przeciwieństwie do większości innych
kotowatych, gepardy bardzo źle znoszą tego typu niewolę
(...)
Gepardzice są bardzo czułymi i troskliwymi matkami
Pomimo, iż gepard jest
najszybszym kotem na sawannie (i zarazem najszybszym
stworzeniem lądowym na świecie), musi konkurować o
zdobycz z innymi drapieżnikami. Najczęściej są to
lwy, hieny, szakale i likaony (rzadziej lamparty). Gepard
jest dwa razy lżejszy od lwa i nie jest tak dobrze
uzbrojony w zęby i pazury jak ów "król zwierząt"
tudzież tajemniczy lampart, który w dodatku przewyższa
wszystkie koty sprytem, inteligencją i zwinnością. Aby
uniknąć większości konkurentów, gepard poluje w dzień.
Nie musi się obawiać, że spotka wtedy polujące lwice
bądź zuchwałego lamparta, ponieważ koty te aktywne są
głównie w nocy. Jeszcze jedną przyczyną dziennych
polowań, są słabo rozwinięte wibrysy (wąsy czuciowe)
i w rezultacie gepard musi całkowicie polegać na swoim
wzroku. Menu geparda nie jest zbyt
urozmaicone. Zaliczają się do niego głównie antylopy
impala i gazele thomsona lub inne mniejsze zwierzęta jak
m.in. zające, gryzonie i ptaki. Rytm polowań geparda
jest różny. Kocica posiadająca młode musi troszczyć
się o pożywienie codziennie. Natomiast dorosłemu,
samotnemu osobnikowi wystarczy jedno średniej wielkości
zwierzę na dwa lub trzy dni (choć nie jest to regułą).
Co ciekawe, gepard jak na sprintera, ma bardzo niewielkie
zapotrzebowanie na płyny. Wystarczy, że napije się
wody dwa razy w tygodniu, a niekiedy zdarza się nawet
tylko raz. Zwykle po udanym polowaniu
kot robi sobie chwilę przerwy by odetchnąć. Wówczas
inny drapieżnik może zabrać mu pożywienie. Nie raz,
aby zapobiec takiemu zdarzeniu, gepard zaciąga zabite
zwierzę w ustronne miejsce. Ponieważ nie jest padlinożercą,
nigdy nie wraca do wcześniej napoczętej ofiary. Pomimo
zachowania wszelkich środków ostrożności, gepard
traci swoją zdobycz na rzecz innych drapieżników w aż
40-50% przypadków! Dlaczego zatem można nazwać go
mistrzem polowania? Powód jest oczywisty –
statystycznie co drugi pościg kończy się pełnym
powodzeniem. Takim wynikiem poza gepardem może poszczycić
się jedynie potężny i tajemniczy lampart. Gepardy są najszybszymi stworzeniami lądowymi na Ziemi
Po osiągnięciu dojrzałości
i opuszczeniu przez matkę, rodzeństwo gepardów jeszcze
przez jakiś czas trzyma się razem. Ostatecznie bracia i
siostry rozdzielają się. Młode kocury tworzą
niewielkie grupy, składające się najczęściej z
braci. Zdarzają się przypadki, w których nieliczna
grupa braci pojednuje się z inną grupą, tworząc tym
samym namiastkę stada. W każdym takim małym stadzie
jest jeden dominujący kot, który decyduje o hierarchii
i prawach pozostałych członków. Kieruje on
poczynaniami swoich towarzyszy, wybiera ofiary, taktykę
i odpowiedni czas na polowanie. Gepardy nie mają stałego terytorium i nie bronią go. W typowy koci sposób znakują jedynie drzewa w miejscu, gdzie aktualnie się znajdują. Gdy stadko kocurów napotyka samotną gepardzicę w rui, przywódca oddziela się od grupy by ją pokryć. Jednak zaobserwowano kiedyś przypadek, gdzie kilka zjednoczonych kocurów postanowiło pokryć w tym samym czasie jedną kotkę (sic!) Takie zachowanie - choć niezbyt przystające do wrodzonej elegancji i powagi tych majestatycznych stworzeń - ma pewne zalety. Na przykład nigdy nie zdarzyło się, by kocury tego gatunku zabijały młode. Jest to spowodowane najprawdopodobniej tym, że nie mają pewności, które kocięta są ich potomstwem. Zdarzają się wypadki, gdy grupa gepardów współpracuje ze sobą podczas napotkania innego, wrogiego stada, co może spowodować konflikt i prawdziwą bitwę. Takie walki bywają bardzo niebezpieczne. Koty silnymi łapami celują w głowę przeciwnika, pomagając sobie niejednokrotnie także zębami. Dodatkowo ciosy zadawane twardymi opuszkami kończyn i przydatnymi, ostrymi jak brzytwa pazurami mogą porozrywać skórę i mocno zranić oczy. Na szczęście utarczki tego typu należą do rzadkości, głównie ze względu na miły, bezkonfliktowy charakter gepardów. Gepard "Królewski" genetycznie nie różni się od swoich braci
Do faktu, że na świecie
jest tak mało tych przepięknych kotów wcale nie
przyczyniły się inne drapieżniki, ale przede wszystkim
największy wróg przyrody i morderca zwierząt - człowiek.
Głównym powodem tępienia gepardów, jest ich rzekome
zabijanie zwierzyny hodowlanej, co w mniemaniu farmerów,
przynosi duże szkody. Teoretycznie z powodu ataków
drapieżników, hodowcy bydła tracą ok. 15 cieląt
rocznie. W Namibii, żyje obecnie najwięcej gepardów.
Spowodowane jest to tym, że farmerzy wytępili z
prywatnych obszarów niemal wszystkie lwy. Ale ponieważ
gepardy też są uważane za szkodniki, ludzie próbują
także i je powybijać, co na szczęście nie jest takie
proste, ze względu na ich sporą liczebność w tym
regionie. Zdaniem wielu hodowców, najlepszym sposobem na
zachowanie kotów, jest pozwolenie bogatym ludziom zza
granicy na odstrzeliwanie niewielkiego ich procenta
rocznie. Wielu zacietrzewionych, prostych ludzi jest tak
ciętych na te koty, że na sam ich widok bez
zastanowienia sięgają po broń i strzelają. Tymczasem naukowe fakty całkowicie
przeczą domniemanej żarłoczności gepardów. Przede
wszystkim koty te wolą polować na zwierzęta dzikie,
poruszające się z dużą prędkością. Przeprowadzone
badania dowiodły, że tylko w jednym na dziesięć
przypadków gepard zdecyduje się zaatakować domowe bydło.
Trzeba też pamiętać, że jak każdy drapieżnik tak i
gepard kieruje się wyłącznie chęcią przetrwania i w
ekstremalnej sytuacji, gdy jest wyjątkowo głodny, może
zapolować na zwierzę hodowlane. Co ciekawe, ranczerzy
nie ukrywają, że ewentualne ataki gepardów na bydło są
po części winą hodowców. Kiedyś, gdy podczas pory
suchej znikały obszary wodne, zwierzęta kopytne
przemieszczały się gdzie indziej, a za nimi drapieżniki.
Zakładając liczne hodowle konieczne były stałe
zbiorniki z wodą, a to oznaczało, że przeprowadzki
innych zwierząt nie były konieczne. Pozostawały więc
na tym terenie cały rok. Drapieżniki miały pożywienia
pod dostatkiem. Jednak pod koniec lat 80-tych XX wieku
liczebność zwierzyny łownej zaczęła spadać, ze względu
na liczne choroby. Dopiero wówczas koty (nie tylko
gepardy) zainteresowały się zwierzętami z hodowli. Właściciele
nie zastanawiali się, tylko od razu zaczęli strzelać…
We wspomnianym okresie
zabijano około 600 gepardów rocznie. Na szczęście od
tamtego czasu ta tragiczna liczba spadła do około 200.
Niestety na gepardy polują także zawodowi myśliwi.
Oczywiście wyłącznie dla trofeów (klasyczny
"sport" dla bogatych snobów o zawężonym światopoglądzie).
Amerykańscy myśliwi są nawet zdolni wyłożyć bardzo
dużo pieniędzy, by tylko pozwolono im strzelać do kotów.
Doszło nawet do tego, że Rząd Namibii (oraz grupa myśliwych)
złożył petycję do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
USA o pozwolenie na import 50 gepardów rocznie w celach
myśliwskich, nie otrzymując oczywiście zgody. Na wieść o ilości
zabijanych kotów w Namibii, energicznie zareagowała ich
zwolenniczka - Laurie Marker. Kobieta posiadająca z początku
tylko niewielkie doświadczenie w pracy z dzikimi zwierzętami.
Pierwszym odruchem mającym na celu ochronę wielkich kotów,
było schwytanie i umieszczenie ich w ogrodach
zoologicznych oraz w parkach. Wkrótce L. Marker została
w USA znaną specjalistką od hodowli gepardów w
niewoli. Po pewnym czasie doszła do wniosku, iż parki i
ogrody zoologiczne być może są ratunkiem dla gepardów,
ale na pewno życie w nich jest uciążliwe dla tych kotów.
W związku z tym przeprowadziła się do Namibii i tam założyła
"Cheetah Conservation Fund" - fundację na
rzecz ochrony gepardów. Ponieważ te najszybsze ssaki żyjące
w niewoli mogą cierpieć na otyłość, niewydolność
nerek i dolegliwości żołądkowe, w CCF ćwiczą
regularnie biegając za specjalną, mechaniczną przynętą.
W ten sposób trenuje m.in. osierocony Chewbaaka - dziki
z natury, lecz wychowany w niewoli stał się wiernym
przyjacielem i codziennym towarzyszem Laurie.
W ochronie gepardów biorą udział zarówno ogrody ZOO, jak i stowarzyszenia
Na pomoc gepardom pospieszyły
kolejne stowarzyszenia. Jednym z nich jest
"AfriCat". Jego główna placówka również
mieści się w Namibii. Tym samym zdarza się, że jego
pracownicy wchodzą na kompetencje CCF. Jednak na ogół
obie placówki działają wspólnie. Wayne i Lise Hanssen
(założyciele "AfriCat") postanowili zapobiec
zabijaniu gepardów przez hodowców bydła poprzez
zmniejszanie szkód, które te koty powodowały.
Pracownicy obu fundacji budują m.in. dodatkowe,
mocniejsze ogrodzenia, zamykając hodowane koty na noc, w
specjalnych pomieszczeniach. Do ich pilnowania posługują
się wykwalifikowanymi zwierzętami stróżującymi.
Ponadto w tamtejszych szkołach prowadzi się szeroko
zakrojoną akcję edukacyjną pod patronatem National
Geographic. Dzięki temu uświadomiono wiele osób, na
przykład tatę małego Wayna (ojca jednego z tamtejszych
dzieci), który strzelał do każdego cętkowanego drapieżnika,
jakiego tylko spotkał na swej drodze. W myśl umowy
zawartej z CCF, miał on przestać strzelać do gepardów
pod warunkiem, że jego straty zmaleją do pięciu
zabitych zwierząt hodowlanych rocznie. Niektórzy
farmerzy zamiast zabijać koty, łapią je i dzwonią do
AfriCat lub CCF z prośbą o zabranie ich i wypuszczenie
na wolność, byle z dala od gospodarstw. Niestety, wciąż
nieuchwytnych pozostaje wielu kłusowników. Prowadzony
jest również handel skórami gepardów, co w świetle
międzynarodowego prawa (podobnie jak handel żywymi i
martwymi okazami) jest surowo zabroniony. Faktem jest, że
ciężko zapobiec akcjom nielegalnym. Na "czarnym
rynku" wciąż sprzedaje się około 5000 skór
rocznie i to pomimo groźby niezwykle wysokich kar (łacznioe
z wieloletnim więzieniem) dla handlarzy i kłusowników
(...) Gepard nigdy tak do końca nie był wyłącznie ofiarą myśliwych. Wręcz przeciwnie, dawniej towarzyszył im w polowaniach. Jest to bowiem kot, który niezwykle szybko się uczy, dlatego tak łatwo jest go oswoić. Po raz pierwszy, udomowiono geparda w Indiach gdzie jako towarzysz człowieka przetrwał aż do końca XIX wieku. Ponad 4000 lat temu również Egipcjanie, Sumeryjczycy oraz Asyryjczycy hodowali te koty, o czym świadczą m.in. liczne płaskorzeźby i freski. Gepardy to najmilsze i najłagodniejsze wielkie koty
W XIII i XIV wieku słynny
żeglarz i odkrywca Marco Polo widywał na dworach
cesarzy mongolskich udomowione gepardy w charakterze kotów
do polowań i towarzystwa. Cesarz Akbar Wielki posiadał
stada liczące od kilkuset do kilku tysięcy kotów. Łącznie
na jego dworach udomowiono aż 9000 gepardów! W
polowaniach służyły jako naganiacze, w podobny sposób
jak sokoły. Kota z zakrytą kapturem głową
podprowadzano w pobliże zwierzyny łownej. Wówczas
kaptur zdejmowano i puszczano geparda w pogoń. Gdy dopadł
ofiarę, mógł sobie jako nagrodę wziąć kilka kęsów.
Zdarzały się przypadki, gdy w takiej sytuacji gepard
uciekał. Wówczas goniono go konno, a ponieważ kot ten
jest krótkodystansowcem, nie było żadnych problemów z
jego schwytaniem. Udomowione przez kilka pokoleń
gepardy, na dworze Akbara cieszyły się specjalnymi względami.
Szczególnie osobniki, które osiągały najlepsze wyniki
w polowaniach. Posiadały nawet własnego dobosza! Czas wolny od polowań spędzały niczym domowe koty, krążąc swobodnie po pałacu. Rzecz jasna, gepardy nie zachowywały się przy tym agresywnie, wręcz przeciwnie. Zawsze były miłe dla ludzi i innych zwierząt. Charakterystyczną bowiem cechą każdego geparda jest jego łagodność, która niestety często była w bezlitosny sposób wykorzystywana przez ludzi. Również w XX i XXI wieku nie zabrakło oswojonych gepardów. Już w latach 60-tych ubiegłego stulecia gepard stał się żywą ozdobą gwiazd filmu i teatru. Był to niewątpliwie swego rodzaju szyk mody i zarazem przykład bezmyślnego snobizmu. Gwiazdy pokazywały się z gepardami na smyczy na największych, ekskluzywnych imprezach. Oczywiście taki tryb życie kotom nie odpowiadał. Bardzo często łapały choroby płuc, spowodowane życiem w wielkim, zanieczyszczonym mieście. Nie można zapominać, że gepard jak na kota, jest bardzo wrażliwy na zmiany środowiska, dlatego trzymanie go w mieszkaniu w centrum miasta jest wysoce nierozważne. |